To już trzecia część z cyklu artykułów pt. „Budowanie nawyków żywieniowych” Michaliny Batóg- psychodietetyczki, która tym razem przybliży nam jaką rolę odgrywają emocje w jedzeniu.
Jedzenie budzi emocje, w każdym z nas. Są potrawy, które lubimy i których nie znosimy. Wiąże się to nie tylko z preferencjami smakowymi, ale też ze…wspomnieniami.
- Miło wspominamy i chętnie wracamy do tego co nam się kojarzy z domem rodzinnym, szkolnymi koloniami, wakacjami itp. Mamy wtedy namiastkę tych przeżyć, ale osób
z przeszłości. Przykład pierogów owocowych, które nam robiła babcia. - Przypomnij sobie czy na posiłek zbierała się cała rodzina, by zjeść go wspólnie, czy każdy jadł osobno.
- Czy jadło się powoli, celebrując posiłek, czy na szybko.
- Jakie podejście do gotowania i jedzenia miała np. nasza mama. Czy jadła chętnie, czy ograniczała sobie jedzenie. Często córki powielają zaburzenia odżywiania swoich mam.
- Czy szantażowało się kogoś. Zrobisz/ nie zrobisz tego – nie będzie kolacji
- Czy wyrzucało się jedzenie lub czy pozostawianie resztek posiłku jak było widziane
- Czy padały słowa: „nie zjesz nie odejdziesz od stołu”, „zacznij jeść bo pójdziesz na kroplówkę”, „za mamusię…za tatusia”, „jesteś w ciąży-jedz za dwoje”
- Czy rozmowa dziecko-rodzic/ opiekun toczył się tylko wokół jedzenia i stołu. Brakowało: co w szkole, pytań o nauczycieli, koleżanki i kolegów itp., a zainteresowanie było skierowane było na: „co było na obiad w szkole”, „zjadłeś/ zjadłaś wszystko?”, „podgrzać Ci?”…dziecko tak modelowane jest bardziej narażone na zaburzenia odżywiania w wieku dojrzewania bo czuje się definiowane i dostrzegane przez pryzmat posiłków.
- Czy jesz zawsze wtedy gdy jesteś głodny\ głodna? A może sięgasz po jedzenie bo: chcesz „coś” dobrego, ale nie wiesz co, więc jesz co Ci wpadnie w ręce, albo jesz coś słodkiego bo jest Ci smutno, lub czujesz zmęczenie, frustrację lub lęk\ sięgasz po paczkę kabanosów na serial lub mecz albo orzeszki z nudów. Nie jesz wtedy, by zaspokoić głód fizjologiczny. Jesz bo czujesz negatywne emocje, nudę, frustrację, żal i smutek, zajadasz też poczucie osamotnienia, często pokarmami na ciepło by ogrzać się od środka, osoby które czują się samotne często kąpią się w gorącej wodzie, jemy też by sobie coś wynagrodzić i uczcić, testujemy nasz organizm dietami i głodówkami.
- Presja i perfekcjonizm jest podłożem anoreksji, a np. lęk przed dorastaniem to podłoże bulimii, bulimiczki najczęściej mają też zaburzone relacje z mężczyzną w swoim życiu (ojciec lub mąż). Kolejnym zaburzeniem, które jest dla dietetyków i psychodietetyków wyzwaniem to pregoreksja, czyli anoreksja ciężarnej. Tematem tabu wśród dietetyczek jest fakt, że nasze środowisko także dotykają zaburzenia odżywiania bo przecież musimy być świadectwem swojej wiedzy.
A już w następny czwartek zapraszamy na wpis Michaliny pt. „Koronawirus. Jak radzić sobie z emocjami?”
Bądźcie z Nami 🙂